Pełna wersja |
Od lewej, Józef Borcz ps. Krótki oraz Jan Zbigniew Szwacz ps. Puma, rejon stacji kol. w Łańcucie, zbiory A. Borcza
Wyczyny żołnierzy ZWZ-AK z naszego regionu dokonujących niezwykle ryzykownych wypadów zaopatrzeniowych do wagonów i na platformy kolejowe stały się już legendarne. Nazywano ich wówczas "skoczkami". Współpracowali z miejscowymi kolejarzami zaprzysiężonymi do podziemia, atakowali pociągi jedynie w sprzyjających okolicznościach, po otrzymaniu informacji o interesującej zawartości składów. Ich łupem padała broń ręczna - pistolety, karabiny i karabiny maszynowe, skrzynki z amunicją, a także wyposażenie żołnierzy niemieckich, przydatne narzędzia, instrukcje obsługi broni, materiały opatrunkowe, lekarstwa, żywność i inne użyteczne przedmioty. Zdobycze zrzucano z pociągów zaraz przy torach w ustalonych miejscach, a później stamtąd zabierano i deponowano w tajnych schronach. Oprócz przejmowania materiałów wojskowych z transportów akowcy podejmowali akcje sabotażowe niszcząc mechanizmy lokomotyw i wagonów, a także uszkadzając przewożone na platformach pojazdy i sprzęt. W rejonie stacji kolejowej w Rogóźnie oraz pomiędzy stacjami Łańcut i Krzemienica przeprowadzono słynne, udane akcje dywersyjne, w wyniku których wysadzone zostały w powietrze niemieckie transporty kolejowe. Konspiratorzy zaatakowali nawet niemiecką placówkę strażników kolejowych (tzw, Bahnschutz) ulokowaną na stacji w Rogóżnie.
Wyczyny żołnierzy konspiracji wojskowej na odcinku wykorzystywanej przez Niemców magistrali kolejowej opisuje najnowszy artykuł dra Andrzeja Borcza pt. "Armia Krajowa na szlaku kolejowym Rzeszów-Łańcut-Przeworsk". Zrzuty zaopatrzeniowe i działania sabotażowo-dywersyjne". Publikacja zamieszczona została w numerze październikowym "Biuletynu Informacyjnego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej" na stronach 33-39. Autor zaprezentował lokalne struktury organizacyjne ZWZ-AK zaangażowane w akcje kolejowe, przypomniał postacie wybitnych "skoczków", przedstawił kulisy i rezultaty kilku wypadów i akcji sabotażowo-dywersyjnych. Wykorzystał przy tym unikalne relacje i wspomnienia żołnierzy AK, archiwalne fotografie.
Z tak ciekawą publikacją można zapoznać się w całości klikając poniższy link: