REKLAMA
Pełna wersja
REKLAMA
BIAłOBRZEGI
2019.08.23 06:20 | aktualizacja: 2019.08.23 06:19

Ultrakolarz - Kamil z Białobrzeg

Pochodzący z Białobrzeg Kamil Kloc ściga się w ultramaratonach kolarskich. W ubiegłym tygodniu ukończył najtrudniejszy wyścig ultra kolarski w Europie - The Transcontinental Race, 4110 km z 46000 m przewyższeń, przez Europę, od Morza Czarnego w bułgarskim Burgas aż po Atlantyk z metą we francuskim Brest.
Ultrakolarz - Kamil z Białobrzeg

-W tym roku na starcie stanęło 273 osoby w tym 6 z Polski. Ponad 100 nie dotarło do mety, a wiele osób po limicie czasu wynoszącym 15 dni. Cały wyścig oprócz startu i mety po drodze miał 4 obowiązkowe punkty kontrolne które były położone na najwyższych legendarnych pasmach górskich. A reszta trasy była do ułożenia przez samych uczestników, co stanowiło spore wyzwanie logistyczne. Moim marzeniem było przejechać tą trasę i zmieścić się w limicie czasu. Mimo wielu przygód udało się nadspodziewanie dobrze, z czasem 12 dni 11 godzin i 16 minut. Dojechałem do mety na 17 miejscu na 273 uczestników. Cały wyścig można było obserwować online, dzięki odbiornikom GPS, które cały czas pokazywały naszą pozycję na trasie i w klasyfikacji - podsumowuje swój ostatni start Kamil

Jak zaczęła się przygoda Kamila z rowerem i ultramaratonami?

-Moja przygoda z rowerami zaczęła się około 5 lat temu, mieszkając wtedy w Holandii kraju, który jest rajem dla rowerzystów dzięki świetnej infrastrukturze ścieżek rowerowych. Odkryłem tam że jazda rowerem daje mi mnóstwo energii, poczucie szczęścia i wolności. Zaczynałem od dojazdów do pracy po 8 km, które sprawiały, że czułem w sobie więcej energii i byłem bardziej wybudzony niż wtedy gdy wybierałem auto. Z czasem jeździłem coraz dalej i coraz więcej, zaczynałem od tras po 20 km by później pokonać 50 km i aż w końcu 100 km. Wszystko na typowym holenderskim rowerze. Bardzo przyjemnie było odkrywać coraz to nowe tereny Holandii i poznawać ten kraj. Po roku postanowiłem spełnić marzenie i zainwestować w rower szosowy. To już była całkowicie inna jazda, inna prędkość, inna zabawa. Mniej więcej ten czas zgrał się z moją przeprowadzką do Belgii kraju, dla którego kolarstwo to sport narodowy, a w każdej miejscowości jest klub kolarski.

Zapisałem się do takiego klubu, 'WTC Heiplasstrapers Lede' w miejscowości, w której mieszkam, i od tego momentu zacząłem trenować kolarstwo. Po 3 miesiącach jazdy z klubem, zapisałem się pierwszy w moim życiu wyścig kolarski. Był to II Łańcucki Maraton Rowerowy Granicami Powiatu, na dystansie 300 km. Fantastyczny wyścig, który przejechałem w 8 godzin 42 minuty, ze średnią 34 km/h. Wyścig dostarczył mi dużo dobrych emocji, poznałem wielu okolicznych kolarzy. Dowiedziałem się wtedy o innych wyścigach na ultra dystansach i wiedziałem, że moja przygoda dopiero się rozpoczyna

Po starcie w Łańcuckim wyścigu moim następnym wyzwaniem był Pierścień Tysiąca Jezior, 610 km po pięknych terenach Warmii, Mazur i Podlasia. Start w tym wyścigu i ukończenie go w 24 godziny dało mi kwalifikacje do BBT. Po tym wyścigu odkryłem, że czuję się dobrze na takich dystansach i było ich coraz więcej, np. Bruksela-Paryż-Bruksela.

Rok później wystartowałem właśnie w Bałtyk Bieszczady Tour to wyścig, który łączy dwie najbardziej oddalone od siebie miejscowości w Polsce, start jest w Świnoujściu, a meta znajduje się w Ustrzykach Górnych, 1030 km przez całą Polskę, w świetnej atmosferze, poznając wielu wspaniałych ludzi, pokonałem trasę w 48h.

10 dni po BBT, wystartowałem w Borders of Belgium czyli wymagającym wyścigu dookoła Belgii na 1000 km które przejechałem w 58 godzin - opowiada Kamil

The Transcontinental Race - 4110 km

-Mimo pecha i wielu perypetii, jakie miałem na prawie każdym z tych wyścigów, czułem się mocny, miałem ogromny głód kolejnych wyzwań i przygód. Postanowiłem więc wysłać swoje zgłoszenie do najtrudniejszego wyścigu ultra kolarskiego w Europie, czyli The Transcontinental Race. Szansa na powodzenie była niewielka, mała ilość miejsc a ogromna ilość zgłoszeń sprawiają, że selekcja bywa okrutna. Los jednak uśmiechnął się do mnie i dostałem miejsce na liście startowej do największego sportowego wyzwania w moim życiu- mówi Kamil

Kolejny cel?

-W 2021 chciałbym wystartować w Maratonie Rowerowym Dookoła Polski 3150 km. A moim obecnym marzeniem jest start w Transamerica Bike Race, 6700 km przez całe USA od zachodu na wschód- mówi o planach na przyszłość Kamil

Zmagania Kamila można śledzić na jego blogu https://www.facebook.com/Kamil-Kloc-Ultra-Cycling-1773093682935978/

Jako redakcja, dziękujemy Kamilowi za podzielenie się z nami informacjami o wyścigach i życzymy Kamilowi zdrowia i sukcesów w kolejnych.

A już w tę niedzielę można zacząć swoją sportową przygodę na 7 Łańcuckim Klasyku Szosowym. https://lancut.gada.pl/wydarzenie,2103,0,0,0,7-Lancucki-Klasyk-Szosowy.html

red.
red. dodany 23 sierpnia 2019
 
Odsłon: 11967

Czytaj podobne

Waszym zdaniem (0)

Brak wpisów, Twój komentarz może byc pierwszy.
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
Wszelkie prawa zastrzeżone lancut.gada.pl
Pełna wersja
Polityka Prywatności RODO Kontakt
Wnioski Czyste Powietrze | Audyty Energetyczne