Pełna wersja |
Na problem związany z parkingiem przy stacji PKP w Głuchowie zwróciła nam uwagę Pani Dominika. Codziennie parkuje tam wiele samochodów. Niby to wieś, ale wiele osób właśnie stamtąd odjeżdża do swojej pracy, szkoły czy uczelni. Ludzie na pseudoparkingu znajdującym się obok parkują swoje samochody. Jesień, zima oraz wiosna to pory roku, gdy z tego parkingu wychodzą ludzie w ubłoconych butach, które wyglądają jak gumiaki z pola, ponieważ w tym błocie można się zapaść. Wystarczyłoby wylać kawałek asfaltu czy, w lepszym wypadku, położyć kawałek kostki brukowej. Niestety nikt nie kwapi się do tego, by ułatwić ludziom życie - pisze w mailu wysłanym na redakcja@lancut.gada.pl.
Jak się okazuje, sprawa jednak nie jest taka prosta, bo teren przy stacji nie należy do gminy. - Gmina Łańcut nie posiada własnego terenu w rejonie przystanku PKP, na którym ewentualnie mogłaby inwestować - tłumaczy wójt Zbigniew Łoza, i jak dodaje, z pomocą mógłby przyjść tu Wojewódzki Fundusz Kolejowy. List intencyjny w sprawie jego utworzenia podpisał w ubiegłym roku m.in. marszałek Władysław Ortyl. Projekt, który ruszyć miał wraz z początkiem 2016 roku, wspomagać ma w szczególności rozbudowę, modernizację i budowę przystanków oraz miejsc parkingowych w miejscowościach położonych wzdłuż linii kolejowych numer: 68, 71, 91, 101, 106 i 108.
Choć gmina Łańcut ma już pewne plany, korzystający z parkingu przy stacji w Głuchowie na polepszenie sytuacji będą musieli jednak jeszcze poczekać. - Zamierzenia są na wstępnym etapie prac i wymagają zarówno pozyskania praw do terenu, jak i zabezpieczenia potrzebnych środków finansowych. Oceniam, że taka inwestycja jest możliwa w perspektywie najbliższych pięciu lat - podsumowuje wójt Łoza.
W naszej galerii zdjęcia nadesłane przez Panią Dominikę.
ania1111 | 0
stanac mozna na drodze 10 metrów dalej a tu wszyscy wygodni
|
~ piotr | Oceniano 1 raz +1
to nie jest problem ktory powstal wczoraj czy rok temu... taka sytuacja jest juz od wielu wielu lat ...
|
~ pop | Oceniano 2 razy +2
oto polska właśnie. pkp w trosce o swoich klientów powinna sprawę załatwić jak najszybciej.wójt łoza wpadł w rutynę.nie potrafi nawet naprawić odcinka drogi o od ul. trauguta w kierunku wysokiej.notabene on na wysokiej mieszka. a 5 lat czekania na naprawę kawałka terenu to po prostu robienie ludzi w bambuko
|
~ obserwator | Oceniano 12 razy +10
A może by tak Pan Wójt dogadał się z kolejarzami, że do czasu zrobienia prawdziwego parkinu gmina na terenach PKP położy np. 10 czy 20 betonowych płyt żeby ludzie nie chodzili po błocie, a jak PKP wybuduje (zacznie budować) parking to gmina sobie te płyty zabierze (i np. położy w innym miejscu gdzie akurat będą potrzebne). Może trzeba do sprawy podejść po ludzku a nie urzędowo i coś da się zrobić. Gdyby Pan Wójt musiał chodzić po błocie to pewnie jakieś rozwiązanie znalazłoby się na poczekaniu.
|
~ darek | Oceniano 13 razy +7
pkp sama powina zadabać o tych do smigają ich pociągami a nie gmina dokładać do tego interesu
|