Pełna wersja |
Wczoraj w Komendzie Powiatowej Policji w Łańcucie odbyło się szkolenie, w którym udział wzięli funkcjonariusze rozpoznania minersko - pirotechnicznego z komend powiatowych województwa podkarpackiego. Po zajęciach teoretycznych, prowadzonych m.in. przez instruktorów z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Rzeszowie, nadszedł czas na ćwiczenia praktyczne.
Po godz. 12 dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał informację o bombie, która został podłożona w jednej ze szkół na terenie Łańcuta. Dyrektor szkoły podjął decyzję o ewakuacji uczniów i pracowników, a przybyli na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli teren wokół budynku.
W czasie przeprowadzonego rozpoznania, policyjni pirotechnicy ujawnili podejrzany pakunek oraz inny materiał wybuchowy, którym okazał się granat ręczny. Oba niebezpieczne przedmioty zostały zabezpieczone i zabrane przez policyjnych saperów z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Rzeszowie.
~ ... | Oceniano 3 razy +3
Ceni się, że policja przynajmniej zdaje sobie sprawę z zagrożenia i organizuje ćwiczenia. Jak to mówią - im więcej potu na poligonie, tym mniej krwi na polu bitwy. Mam nadzieję, że nasz rząd nie wpuści do Polski żadnych kulturowych ubogacaczy i nie ugnie się pod naciskami tych czubków z EU, których recepta na kryzys z zalewem emigrantów jest przyjmowanie jeszcze większej ich ilości
|
~ ... | Oceniano 4 razy +2
potrafisz czytac ze zrozumieniem ? było zgłoszenie, że bomba jest w jednej ze szkół, więc pirotechnicy z AT pojechali do jednej ze szkół i ją sprawdzili. Jak wg ciebie miało to wyglądać - ludzi, szukajcie bomby, jest gdzieś w Łańcucie ? Sytuacje z podłożeniem bomby są zawsze jakimś manifestem, ktoś chce okupu, zastraszenia, co wpisuje się w m.in. w wojnę hybrydową, i najczęściej zgłasza gdzie owa bomba jest, przynajmniej orientacyjnie. Jak ktoś chce wysadzić coś w powietrze i zabić ludzi, to nie pomoże nic, nawet gdyby tu przyjechali AT z całej Polski, bo to byłoby szukanie igly w stogu siana. W takich sytuacjach potrzebna jest współpraca społeczeństwa z policją oraz wzajemne zaufanie, ktoś np. widzi podejrzany pakunek lub dziwnych ludzi w miejscach w których być nie powinni i zgłasza to na gliny. To trochę brzmi jak zachęta do donoszenia na innych, ale widząc co kozo..ebcy robią w europie zachodniej, lepiej dmuchać na zimne
|
~ koko | Oceniano 2 razy -2
no właśnie że to były na szczęście tylko ćwiczenia bo wiedzieli gdzie mają znaleść fanty , a jak by było tak naprawdę wtedy by zgłupieli ....
|
~ ja | 0
spokojnie, na całe szczęście to były tylko ćwiczenia |
~ Antini | Oceniano 2 razy 0
Gdzie ta bomba była?
Strach wnuki do szkoły posyłać. Co to się już nie dzieje w naszym mieście, nawet uchodźców nie trzeba... |